Wyścig 6 Hours of Imola dostarczył emocji, których nikt się nie spodziewał. Ekipa AF Corse Ferrari, z Robertem Kubicą za sterami, miała w swoim zasięgu zwycięstwo, ale jak to bywa w wyścigach, wszystko potrafi się zmienić w mgnieniu oka. Ostatecznie na mecie zajęli czwarte miejsce, co mimo wszystko pozwoliło im utrzymać drugą pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata FIA dla Zespołów Hypercar.
W sobotnich kwalifikacjach Kubica i jego zespół spisali się znakomicie, zdobywając drugą lokatę. Wyglądało na to, że wszystko idzie zgodnie z planem, a rywale byli daleko w tyle. Jednak prawdziwe wyzwania zaczęły się podczas wyścigu. Po czterech godzinach zmagań, w najgorszym możliwym momencie na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a warunki się pogorszyły z powodu deszczu. Cała strategia wymagała nagłej zmiany.
- 4. miejsce – AF Corse Ferrari
- 3. miejsce – #20 BMW M Team WRT
- 2. miejsce – #51 AF Corse Ferrari
- 1. miejsce – #36 Alpine Endurance Team
Kubica, po wyścigu, nie krył rozczarowania: – To był skomplikowany wyścig. Trudno mi podsumować, co się wydarzyło, muszę jeszcze wszystko przeanalizować. Zespół miał celować w podium, ale ostatecznie musieli zadowolić się czwartą lokatą. – Daliśmy z siebie wszystko, chłopaki wykonali świetną robotę przez cały weekend, dodał.
Giuseppe Petrotta, dyrektor AF Corse, również podkreślił, jak blisko byli sukcesu. – Na mecie różnice były minimalne, więc łatwo było zyskać lub stracić wiele pozycji. Mimo to, zespół zdobył cenne punkty w Pucharze Świata, co daje nadzieję przed kolejnymi wyścigami, w tym na torze Spa-Francorchamps, gdzie już planują atak na wyższe lokaty.
W międzyczasie w Formule 1 młody Oliver Bearman z zespołu Haas, choć nie zdołał awansować do Q3, również miał swoje przemyślenia po kwalifikacjach. 11. miejsce to nie to, czego oczekiwał, ale jak sam przyznał, niebezpieczny uślizg w zakrętach kosztował go cenny czas. – Jestem rozczarowany, ponieważ czuję, że mógłbym być w Q3, powiedział. Bearman, mimo że jest nowicjuszem, pokazał, że ma potencjał, a jego kolega z zespołu, Nico Hulkenberg, nie szczędził mu pochwał za jego umiejętności.
W świecie sportów motorowych, gdzie każdy detal ma znaczenie, wyścigi są pełne niespodzianek i emocji. Zarówno w wyścigach długodystansowych, jak i w Formule 1, zawodnicy i zespoły muszą być gotowi na wszystko. Czekamy więc na kolejne zmagania i miejmy nadzieję, że Kubica i jego zespół wkrótce znów będą na podium.