Marieta Żukowska: Aktorstwo jako droga do odkrywania siebie i pokonywania granic

Marieta Żukowska, polska aktorka o niepowtarzalnym imieniu, znana z filmów, teatrów i telewizji, w ostatnim czasie przyciągnęła uwagę nie tylko w Polsce, ale także za oceanem. W Nowym Jorku promuje spektakl „WSTYD” Marka Modzelewskiego, w reżyserii Wojciecha Malajkata, a my mieliśmy okazję porozmawiać z nią o jej karierze, pasjach i rodzinie.

Marieta, jak się okazuje, ma już za sobą nie jedną wizytę w Stanach Zjednoczonych. „Byłam tutaj wcześniej przy okazji premiery filmu „Botoks” Patryka Vegi, odwiedziliśmy Chicago i Nowy Jork. Te miasta są mi już znane, ale po raz pierwszy będę grała na scenie” – mówi z entuzjazmem. Przyznaje, że nie może się doczekać, aby zobaczyć, jak zareaguje tamtejsza publiczność.

„Każda publiczność jest inna. W każdym kraju, a nawet w każdym mieście, ludzie mają inne wartości i emocje. Na pewno będzie ciekawie i zaskakująco” – dodaje aktorka. Co ciekawe, jej imię, Marieta, ma swoją historię. „Moi rodzice byli bardzo oryginalni. Tata był fizykiem, mama nauczycielką, a ja jestem jedyną Marietą, a nie Mariettą. Bardzo się cieszę, że moje imię jest tak wyjątkowe” – zdradza.

Rodzina i pasje artystyczne

Marieta ma również córkę, Polę, która zachwyca swoją pasją do muzyki. „Jeszcze nie wiemy, czy chce zostać aktorką, ale pięknie śpiewa i kocha Billie Eilish. To dla mnie wielki przywilej być jej mamą” – mówi z uśmiechem. W rozmowie nie brakuje również wspomnień z jej własnej drogi artystycznej. „Ukończyłam Liceum Muzyczne w Bielsku-Białej, ale w końcu wybrałam aktorstwo. Wymagało to odwagi, ale dzisiaj widzę, ile mi to dało” – podkreśla.

Pierwsze kroki w aktorstwie

Marieta zadebiutowała w trudnym filmie „Nieruchomy poruszyciel” i przyznaje, że ta rola nauczyła ją wiele o warsztacie aktorskim. „Grałam u boku najlepszych, co było dla mnie wielką lekcją. Uważam, że aktor ma pewnego rodzaju misję, nawet jeśli rola wymaga wielu poświęceń” – mówi.

A co z jej najnowszą rolą w spektaklu „WSTYD”? „Każda rola to inna przygoda. To walka matki o swoją córkę. Mimo że to komedia, skrywa za sobą wielką tragedię i rozpacz. Widzowie często konfrontują się z trudnymi emocjami i ja to szanuję” – tłumaczy.

Pasja do mody i biżuterii

Oprócz aktorstwa, Marieta ma jeszcze jedną pasję – modę. „Uwielbiam modę, to moja kobieca przyjemność. Właśnie wypuściłam kolekcję biżuterii, a z siostrą planujemy otworzyć sklep o nazwie „Beatles”, aby połączyć nasze pasje” – mówi z entuzjazmem. Jej miłość do biżuterii łączy się z rodzinnymi tradycjami, bowiem tata Mariety zajmował się szlifowaniem kamieni szlachetnych.

Wyzwania i marzenia

Na koniec rozmowy Marieta podsumowuje swoje marzenia i plany. „Chcę być szczęśliwa i spełniona, a moje projekty niech przynoszą radość innym. Życzcie mi powodzenia w Lodi, NJ, podczas spektaklu” – kończy z uśmiechem.

Marieta Żukowska to nie tylko utalentowana aktorka, ale również matka i pasjonatka mody, która z wielką determinacją dąży do realizacji swoich marzeń. Jej historia inspiruje i pokazuje, jak ważne jest podążanie za swoimi pasjami oraz docenianie każdego momentu w życiu.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments