Nowe technologie w walce z niebezpiecznymi nawykami kierowców
Nie da się ukryć, że korzystanie z telefonu podczas jazdy to jeden z największych grzechów kierowców. Mimo licznych kampanii i ostrzeżeń, problem ten wciąż jest obecny na drogach całego świata. Czy w końcu ktoś postanowił z tym skutecznie zawalczyć? Tak! Rheinland-Pfalz w Niemczech wprowadza innowacyjne rozwiązanie, które ma szansę na zmianę podejścia kierowców do tego tematu.
Co się zmienia?
Używanie telefonu komórkowego za kierownicą jest zabronione. W Niemczech zasady są jasne: trzymanie telefonu w dłoni i prowadzenie rozmowy bez zestawu głośnomówiącego to wykroczenie. Jak jednak egzekwować te przepisy, skoro wielu kierowców wciąż je ignoruje? Władze Nadrenii-Palatynatu zdecydowały się na nowelizację przepisów oraz wprowadzenie nowoczesnych fotoradarów, które mają za zadanie zminimalizować ten problem.
Jak działa Monocam?
Pierwszy fotoradar Monocam zainstalowano na autostradzie A60 w okolicach Moguncji. Jak to działa? Oto krótki opis:
- Na wiadukcie zamontowano kamerę o wysokiej rozdzielczości, skierowaną w dół.
- Urządzenie robi zdjęcia wnętrza pojazdu przez przednią szybę.
- System działa o każdej porze dnia i nocy oraz w każdych warunkach pogodowych.
Dzięki temu, na zdjęciu widać nie tylko głowę kierowcy, ale także jego ręce, brzuch i okolice miednicy. Jak to działa w praktyce? Fotoradar wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy zdjęć. Jeśli wykryje coś, co przypomina telefon w dłoni, zapisuje obraz. Następnie, funkcjonariusze weryfikują, czy rzeczywiście kierowca korzystał z telefonu.
Co grozi za korzystanie z telefonu podczas jazdy?
Osoby, które zostaną przyłapane na używaniu smartfona podczas jazdy, mogą się spodziewać:
- Mandatu w wysokości 100 euro.
- Punktu karnego.
Jak pokazują dotychczasowe testy, system Monocam może zarejestrować około 20 kierowców na godzinę, którzy korzystają z telefonu. W Holandii, gdzie kamery te są używane od 2017 roku, wystawiono już ponad 68 tys. mandatów!
Dlaczego to ważne?
Raporty Komisji Europejskiej pokazują, że korzystanie z telefonu za kierownicą może być przyczyną nawet co czwartego wypadku drogowego w Europie. W Polsce mandat za to wykroczenie wynosi 500 zł oraz 12 punktów karnych. Widać więc, że walka z tym nawykiem jest nie tylko konieczna, ale i pilna.
Nowe rozwiązania w Nadrenii-Palatynacie mogą stanowić krok w dobrą stronę. Czy inne regiony również wprowadzą podobne technologie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – kierowcy muszą być świadomi, jak niebezpieczne może być sięganie po telefon podczas jazdy. Może warto pomyśleć o tym następnym razem, gdy zechcesz sprawdzić powiadomienie w czasie, gdy jesteś w ruchu?