Wojna na Ukrainie nie zwalnia tempa, a ostatnie wydarzenia tylko potwierdzają, jak krucha jest sytuacja na froncie. Władimir Putin ogłosił, że wielkanocny rozejm dobiegł końca, a walki znów nabrały rumieńców. Jak to zwykle bywa, obie strony oskarżają się nawzajem o naruszenia, a w tle pojawia się chęć do negocjacji. Co z tego wynika? Przyjrzyjmy się bliżej.
Rozejm, który nie trwał długo
W sobotę, podczas spotkania z szefem Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, Władimir Putin ogłosił „rozejm wielkanocny”. Został on zaplanowany na czas od niedzieli do poniedziałku, jednak w praktyce trwał zaledwie 30 godzin. Już w poniedziałek prezydent Rosji oznajmił, że walki zostały wznowione, a rozejm się zakończył.
Oskarżenia z obu stron
Rosyjskie ministerstwo obwinia Ukrainę o niemal 5 tysięcy przypadków łamania warunków zawieszenia broni, podczas gdy Wołodymyr Zełenski wskazuje na ponad 2 tysiące naruszeń ze strony armii rosyjskiej. To wszystko sprawia, że trudno uwierzyć w intencje Moskwy. Jak mówi Zełenski:
- „Drony na naszym niebie ujawniają prawdziwy stosunek Putina do Wielkanocy i ludzkiego życia.”
- „To właśnie ujawni prawdziwe intencje Rosji – ponieważ 30 godzin wystarczy, by trafić na pierwsze strony gazet.”
W poszukiwaniu pokoju
Pomimo wznowienia walk, Putin zadeklarował, że Moskwa jest otwarta na wszelkie inicjatywy pokojowe. W tym kontekście, zaproponował, aby Ukraina również wykazała się podobnym podejściem. Czy jednak możemy liczyć na realne działania z obu stron? Zełenski składa propozycję:
Propozycja Ukrainy | Czas trwania | Możliwość przedłużenia |
---|---|---|
Zaprzestanie ataków z użyciem dronów i rakiet dalekiego zasięgu na infrastrukturę cywilną | 30 dni | Tak |
W ocenie ukraińskiego prezydenta, jeśli Rosja odrzuci tę propozycję, będzie to dowód na to, że zamierza kontynuować działania wojenne i niszczyć ludzkie życie. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, zwrócił uwagę na to, że Moskwa odmawia już od ponad miesiąca zgody na pełne zawieszenie broni. Jak sam powiedział:
- „Chcemy, aby siły rosyjskie faktycznie zaprzestały ataków na wszystkich kierunkach.”
- „Tylko czyny, a nie słowa, ujawniają prawdę: ta wojna rozpoczęła się i trwa tylko z powodu Rosji.”
Co dalej?
Przyszłość konfliktu na Ukrainie wciąż pozostaje niepewna. Z jednoznacznymi deklaracjami z obu stron możemy się nie doczekać, a sytuacja na froncie wskazuje, że obie armie są gotowe do działania. Jak to mówią, wojna toczy się na wielu frontach, nie tylko militarnych, ale także dyplomatycznych. Musimy bacznie obserwować rozwój wydarzeń i liczyć na to, że pokój stanie się priorytetem dla obu stron.