W ostatnich dniach znów zrobiło się głośno o cyfrowym euro, a wszystko za sprawą najnowszego raportu opublikowanego przez grupę roboczą Europejskiego Banku Centralnego. Choć temat jest gorący, to nie brakowało nieporozumień związanych z tym, co naprawdę oznaczają słowa Christine Lagarde, przewodniczącej EBC. Czy rzeczywiście możemy się spodziewać cyfrowej waluty w październiku 2025 roku, czy to tylko plotki krążące w sieci?
Na początku była plotka
W marcu tego roku w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby Europejski Bank Centralny planował uruchomienie cyfrowego euro w październiku 2025 roku. W dodatku niektórzy politycy, tacy jak Harald Vilimsky z Austrii, powtarzali tę wiadomość, co tylko podsycało spekulacje. Niestety, źródłem tego zamieszania była nadinterpretacja wypowiedzi Lagarde, która jasno wskazała na rozpoczęcie nowej fazy prac nad europejskim CBDC, ale nie zapowiedziała konkretnej daty wprowadzenia cyfrowej waluty.
Co w nowym raporcie?
Raport opublikowany 9 kwietnia przez grupę roboczą EBC, znaną jako Rulebook Development Group, potwierdza, że lista obszarów do ustalenia jest wciąż długa. Oto kilka kluczowych punktów:
- Grupa rozstrzygnęła ponad 2000 z 2500 komentarzy od interesariuszy.
- Wciąż aktywnych jest 6 z 10 wątków prac, koncentrujących się na brandingu i specyfikacjach interfejsów.
- Standard działania instrumentów płatniczych e-euro wciąż pozostaje w fazie analiz.
DEAN – nowy numer rachunku
Jednym z namacalnych efektów prac jest wprowadzenie DEAN, czyli numeru rachunku cyfrowego euro. Będzie on składał się z 18 znaków, a jego początek zawsze będzie oznaczony „EU”. To rozwiązanie ma umożliwić przenoszenie numeru między dostawcami usług płatniczych, co z pewnością wzmocni konkurencję w sektorze. System ten ma być wprowadzony w 2024 roku, a jego funkcjonalność przypomina przelewy P2P w BLIK.
Niepewność w powietrzu
Decyzja o emisji cyfrowego euro ma być podjęta przez Radę Zarządzającą EBC w momencie, gdy powstaną odpowiednie regulacje prawne. Jak wskazano w raporcie, prace nad rulebookiem odbywają się w warunkach niepewności co do samej formy e-euro. Szkic księgi standardów ma być elastyczny, aby dostosować się do przyszłych zmian legislacyjnych.
Co dalej?
Na kolejne informacje o postępach prac grupy roboczej musimy poczekać do III kwartału 2025 roku. W międzyczasie warto obserwować, jak rozwija się sytuacja z cyfrowym euro, zwłaszcza w kontekście geopolitycznym i technologicznym. Jak widać, temat jest skomplikowany i wciąż rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Jedno jest pewne – przyszłość płatności może być cyfrowa, ale na jej realizację jeszcze poczekamy.