Wielkanoc 2025 roku nie zapowiadała się wcale na smutny dzień. Papież Franciszek, mimo swojego osłabionego zdrowia, przybył na plac św. Piotra, by udzielić błogosławieństwa „Urbi et Orbi”. Wierni z całego świata zgromadzili się tam, by usłyszeć jego słowa pełne nadziei i pokoju. Jednak zaledwie kilkanaście godzin później, świat obiegła wiadomość o jego śmierci w wieku 88 lat. To smutny moment, który z pewnością na zawsze pozostanie w pamięci milionów ludzi.
Wielkanocne błogosławieństwo
W Niedzielę Wielkanocną, na placu Świętego Piotra, zgromadziło się ponad 35 tysięcy wiernych. Papież, po raz pierwszy od wyjścia ze szpitala, pojawił się na balkonie bazyliki, by powitać zgromadzonych i udzielić im błogosławieństwa. Jego słowa brzmiały jak przesłanie pełne nadziei:
- „Drodzy bracia i siostry, dobrej Wielkanocy!”
- Apelował o pokój w Ukrainie oraz o pomoc dla ludzi w Strefie Gazy.
- „Niech nastanie zawieszenie broni, niech zakładnicy zostaną uwolnieni.” – mówił.
Te słowa, pełne troski o losy świata, były jego ostatnim orędziem, które wybrzmiało w sercach słuchaczy.
Ostatnie chwile i pożegnanie
Po błogosławieństwie, Franciszek przejechał w papamobile po placu, pozdrawiając zgromadzonych. Mimo osłabienia, jego obecność była dla wielu znakiem nadziei. Kilka godzin później, w poniedziałek wielkanocny, papież zmarł, a wieść o jego śmierci poruszyła cały świat. Watykan potwierdził, że o 7:35 rano „biskup Rzymu, Franciszek, powrócił do domu Ojca”.
Wielka strata
Franciszek, jako papież, nie tylko kierował Kościołem, ale stał się również symbolem miłości i pokoju. Jego ostatnie słowa o nadziei na pokój w Ziemi Świętej oraz o potrzebie zrozumienia i współczucia dla innych, będą brzmieć w uszach wielu, jako testament w jego ostatnim przesłaniu.
Pamięć o papieżu Franciszku
Jego życie to nie tylko wybitne osiągnięcia na polu religijnym, ale przede wszystkim osobiste spotkania z ludźmi. Papież był blisko ludzi, z uśmiechem na twarzy, gotów przytulić każdego, kto potrzebował wsparcia. Jego proste gesty, jak „smacznego obiadu” przy zakończeniu audiencji, zapadły w pamięć wielu. To właśnie te ludzkie znaki sprawiły, że stał się dla milionów przyjacielem i przewodnikiem.
W obliczu tej smutnej wiadomości, pozostaje nam tylko wspominać jego nauki i postawę, które będą inspirować przez wiele lat. Papież Franciszek, człowiek, który oddał swoje życie służbie innym, na zawsze pozostanie w naszych sercach.