Podatek katastralny w Polsce – temat, który budzi emocje i kontrowersje, powraca jak bumerang. Z jednej strony mamy międzynarodowe instytucje, takie jak OECD i MFW, które sugerują, że nasz system opodatkowania nieruchomości wymaga reformy, a z drugiej strony – polscy politycy, którzy mają różne zdania na ten temat. Czy zatem nadszedł czas na wprowadzenie nowego modelu opodatkowania, czy raczej lepiej trzymać się sprawdzonych rozwiązań?
Podczas niedawnej dyskusji publicznej Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu i kandydatka na prezydenta, wyraziła swoje zdanie na portalu X, pisząc: – Jestem za wprowadzeniem podatku katastralnego, który powinien dotyczyć trzeciego mieszkania i więcej, ponieważ ograniczyłby spekulację na rynku mieszkaniowym. Takie podejście ma na celu ukrócenie działań inwestorów, którzy traktują nieruchomości jak towary.
Warto jednak zauważyć, że nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wskazała w rozmowie na antenie TVP Info, że podatek katastralny powinien obowiązywać posiadaczy co najmniej trzech mieszkań. Zresztą, w umowie koalicyjnej rządzących nie przewidziano wprowadzenia tego podatku, co może sugerować, że temat nie jest na czołowej liście priorytetów.
Co to jest podatek katastralny?
Podatek katastralny to system opodatkowania nieruchomości, w którym wysokość podatku zależy od wartości posiadanej nieruchomości. W praktyce oznacza to, że właściciele droższych domów, mieszkań czy działek muszą płacić odpowiednio więcej. W wielu krajach Unii Europejskiej takie rozwiązanie funkcjonuje, ale szczegóły jego wprowadzania różnią się w zależności od kraju.
- Stawki podatku katastralnego w Europie wynoszą zazwyczaj od 0,5% do 3% wartości nieruchomości.
- Podatek ten naliczany jest zazwyczaj raz do roku, co oznacza, że jego wysokość może zmieniać się w zależności od wahań cen na rynku.
Choć rząd oficjalnie nie potwierdza planu wprowadzenia podatku, presja międzynarodowych instytucji finansowych na reformę systemu opodatkowania nieruchomości rośnie. Wiele głosów wskazuje, że obecny model nie spełnia swojej funkcji i wymaga przemyślenia oraz dostosowania do standardów zachodnioeuropejskich.
Korzyści i zagrożenia
Wprowadzenie podatku katastralnego mogłoby przynieść większe wpływy dla samorządów i budżetu państwa, ale jednocześnie byłoby to ogromne obciążenie dla wielu właścicieli nieruchomości. Nałożenie takiego podatku wymagałoby skrupulatnych przygotowań, w tym stworzenia rzetelnej ewidencji nieruchomości.
Jak widać, temat podatku katastralnego to nie tylko kwestia finansowa, ale również społeczna. W społeczeństwie panują różne opinie, a wprowadzenie takiej daniny z pewnością wywołałoby szereg emocji i debat. Warto obserwować, jak sytuacja będzie się rozwijać, zwłaszcza w kontekście kolejnych wyborów i zmian w rządzie.