W świecie modyfikacji samochodów są rzeczy, które potrafią zachwycić na pierwszy rzut oka, ale są też takie, które zostają w pamięci na długo. Masato Nitta, pasjonat i konstruktor, postanowił stworzyć coś, co wstrząśnie nie tylko fanami Hondy, ale również całym światem tuningu – jednoczęściowy wlot powietrza z włókna węglowego do swojego Hondy Civic EK9 Type R. Jego filozofia brzmi prosto: gdy dasz człowiekowi zestaw do tuningu, będzie wyglądał fajnie przez dzień. Gdy dasz mu arkusz surowego włókna węglowego, będzie wyglądał cool przez całe życie.
Spotkanie z legendą
Moja ostatnia podróż do regionu Kansai w Japonii miała na celu odkrycie lokalnej sceny Civic w Nara, a konkretnie wizytę w warsztacie tuningowym Real Company. Niestety, tuż przed planowanym zdjęciem ekipa robotników zablokowała dostęp do ulicy, więc musiałem poszukać innego pomysłu na materiał. Nie chciałem wracać z pustymi rękami, więc zacząłem pisać do znajomych. Na szczęście, mój przyjaciel Park-san, który pracuje w Tommykaira i zna każdy zmodyfikowany model Hondy w regionie, postanowił pomóc.
Po kilku wiadomościach od właścicieli, którzy nie mogli się spotkać, odezwał się Masato-san. Mimo że za oknem szalał śnieg, postanowił wyruszyć w drogę przez góry z Nara do Mie, gdzie czekałem na niego w pobliżu toru Suzuka. Czekałem w wynajętym samochodzie, grzejąc się, gdy Masato-san w końcu przyjechał.
Hondy z duszą
W ciągu lat miałem okazję fotografować wiele Civiców – od tych z zestawami Pandem po hatchbacki przerobione na sedany. Jednak nic nie dorównuje specyfikacji Kanjo Racer, gdzie każdy element ma znaczenie. Nara, tuż obok Osaki, leży blisko legendarnej Kanjo Loop, gdzie przez dekady Civici ścigały się z policją na autostradzie, przechodziły do historii jako ikony japońskiego tuningu. Masato-san nie jest właścicielem warsztatu Real Company, ale przyjaźni się z jego właścicielami – to właśnie oni pomogli mu w budowie jego wyjątkowego Civic.
Detale, które zachwycają
Masato-san zainspirował się F1, a dokładniej zespołem Scuderia AlphaTauri, który od 2018 roku korzysta z silników Hondy. Livery jego Civica jest po prostu genialne – idealnie wpasowuje się w sportowy charakter auta. Ale wisienką na torcie jest ten niesamowity wlot z włókna węglowego. Zamiast kupować gotowe elementy, Masato-san postanowił stworzyć własny, jednoczęściowy wlot w swoim garażu.
- Najpierw przygotował powierzchnię, uszczelniając szczeliny, następnie położył włókno szklane, z którego stworzył formę.
- Na koniec użył tej formy do wyprodukowania jednego kawałka z włókna węglowego, który jest na tyle lekki, że wystarczy go zdjąć i postawić obok samochodu.
Pod tym wlotem kryje się oryginalny silnik 1.6L DOHC VTEC B16B, który został wzmocniony sztywniejszymi mocowaniami silnika Cusco oraz układem dolotowym J’s Racing Tsuchinoko Chamber i dostosowanym ECU. Wnętrze to prawdziwy street fighter: sześciopunktowa klatka bezpieczeństwa, usunięte zbędne elementy, brak klimatyzacji czy systemu audio – każdy detal świadczy o przeznaczeniu tego auta.
Na torze i w akcji
Tył pojazdu został wzmocniony ramą rurową, a na dachu dumnie powiewa holownik, nie jako przyznanie się do porażki, ale znak gotowości do ucieczki w razie nieprzewidzianych zdarzeń. W końcu, w świecie wyścigów, lepiej być przygotowanym. Felgi BuddyClub P1 Racing są opasane oponami Dunlop Direzza V01 ZIII, zaprojektowanymi specjalnie dla japońskich wyścigów Zeta kit car.
Masato-san zainstalował również przednie zaciski hamulcowe z NSX, co tylko podkreśla, jak bardzo Honda jest jak LEGO – łatwo łączy się ze sobą, a każdy element pasuje idealnie. Niestety, musiałem pożegnać się z Masato-san o 22:00, z czterogodzinną drogą powrotną przed sobą. Może kiedyś uda mi się pojeździć taką Hondą po torze lub legendarnym Kanjo Loop, ale na tę chwilę cieszyłem się z ciepłego wynajętego samochodu w tę lodowatą noc.
Masato Nitta udowodnił, że pasja, kreatywność i trochę własnej pracy mogą stworzyć coś naprawdę wyjątkowego. W świecie tuningu, gdzie każdy detal ma znaczenie, jego Civic EK9 to nie tylko samochód – to prawdziwe dzieło sztuki na czterech kołach.