Wielka afera w USA: Szef Pentagonu w ogniu krytyki
Szef Pentagonu, Pete Hegseth, znalazł się w centrum kontrowersji po doniesieniach, że udostępnił tajne plany wojskowe swoim najbliższym. Według informacji podanych przez „New York Times”, polityk miał przesłać plany uderzeń na bojowników Huti w Jemenie swojej żonie, bratu oraz osobistemu prawnikowi.
Tajne plany na czacie
Hegseth zamieścił harmonogram operacji w dwóch grupowych czatach na komunikatorze Signal, w których uczestniczyli jego bliscy oraz dziennikarz „The Atlantic”. Osoby te nie miały jednak uzasadnionej potrzeby, by otrzymywać takie informacje, co rodzi poważne pytania o bezpieczeństwo danych.
Konsekwencje i zamieszanie w Pentagonie
Afera wybuchła w kontekście poważnego zamieszania kadrowego w Pentagonie. W mijającym tygodniu zawieszono czterech wysokich rangą urzędników resortu w związku z toczącym się śledztwem dotyczącym wycieków informacji niejawnych. Nie jest jasne, czy dochodzenie obejmuje również Hegsetha, jednak dwaj z zawieszonych doradców byli w tym czasie aktywni na czacie z szefem resortu.
Niepokojące doniesienia
Urzędnicy, którzy zostali zawieszeni, wyrazili swoje obawy w publicznym oświadczeniu, wskazując, że nie poinformowano ich o przyczynach oskarżeń. „Nie wiemy, czy rzeczywiście trwa śledztwo w sprawie przecieków” – podkreślają.
Cała sytuacja staje się coraz bardziej niepokojąca, zwłaszcza że tajne plany operacji były omawiane w nieszyfrowanej grupie na Signal. Przypadkowo do konwersacji dołączono redaktora naczelnego „The Atlantic”, co tylko potęguje obawy o bezpieczeństwo informacji w amerykańskiej administracji.