Nie będzie przedłużenia zawieszenia broni
Władimir Putin nie wydał rozkazu o przedłużeniu obowiązującego zawieszenia broni, które ma wygasnąć w nocy z niedzieli na poniedziałek. Informacje te przekazał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Reutera.
Reakcje na decyzję Kremla
Departament Stanu USA wyraził zadowolenie z możliwości przedłużenia rozejmu ogłoszonego przez Putina na czas Wielkanocy. Rozejm, który został wprowadzony przez prezydenta Rosji, trwał 30 godzin i miał na celu „względy humanitarne”.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, również skomentował sytuację, sugerując, że Ukraina byłaby otwarta na przedłużenie rozejmu, jeśli miałby on stać się rzeczywistością. Podkreślił jednak, że mimo ogłoszenia zawieszenia broni, Rosja kontynuuje swoje ofensywne działania.
Rosyjskie ataki mimo rozejmu
Według doniesień Zełenskiego, pomimo zapowiedzi rozejmu, odnotowano wzrost liczby rosyjskich ostrzałów. W ciągu jednego dnia miało miejsce 46 ataków, a rosyjska armia prowadziła intensywne operacje w obwodach pokrowskim i siewierskim.
Zełenski skrytykował Rosję, wskazując, że „albo Putin nie kontroluje swojej armii, albo sytuacja ta pokazuje, że Rosja nie dąży do zakończenia wojny, a jedynie do korzystnego PR”.
Stanowisko Ukrainy
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, potwierdził gotowość Ukrainy do całkowitego 30-dniowego zawieszenia broni. Dodał, że działania Rosji po północy w poniedziałek będą świadczyć o jej rzeczywistych intencjach w kontekście wysiłków pokojowych.
Rosyjskie ministerstwo obrony oskarżyło Ukrainę o złamanie rozejmu, twierdząc, że miało to miejsce ponad tysiąc razy, co prowadziło do uszkodzeń infrastruktury i ofiar wśród cywilów. Jednak Reuters nie był w stanie zweryfikować tych doniesień.