Norweski Państwowy Fundusz Majątkowy, znany jako Norges Bank Investment Management (NBIM), znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak odnotował straty przekraczające 100 miliardów dolarów w tym roku. Głównym winowajcą są spadki cen akcji, które zostały wywołane chaotyczną polityką gospodarczą Donalda Trumpa. Jakie są dokładne przyczyny tej finansowej katastrofy i co to oznacza dla Norwegów oraz dla globalnych rynków?
Finansowy gigant pod presją
Norwegowie mają powody do zmartwień. Wartość aktywów funduszu, który jest największym na świecie podmiotem finansowym, obecnie wynosi około 1,7 biliona dolarów. W ciągu pierwszych tygodni tego roku straty sięgnęły aż 124 miliardów dolarów. Każdy Norweg może już odczuwać konsekwencje tej sytuacji, gdyż oznacza to, że stracił średnio około 18,4 tysiąca dolarów.
Inwestycyjna strategia funduszu
Fundusz, który zarządza pieniędzmi pochodzącymi z podatków i opłat za eksploatację węglowodorów, zleca zarządzanie swoim kapitałem wyspecjalizowanej jednostce banku centralnego. Jak wynika z przyjętej strategii, jego portfel inwestycyjny składa się w 71,4% z akcji notowanych na światowych giełdach, 26,6% z obligacji rządowych i korporacyjnych, 1,8% z nieruchomości oraz 0,1% z energii odnawialnej. Warto zaznaczyć, że fundusz nie inwestuje w rosyjskie spółki, a jego zasady etyczne zabraniają inwestycji w wiodących producentów broni.
Wpływ polityki Trumpa na rynki
To właśnie polityka Donalda Trumpa, w tym wprowadzenie cła na towary z Chin i innych krajów, doprowadziła do gwałtownych spadków wartości akcji amerykańskich spółek technologicznych. Te działania wywołały falę niepewności na rynkach, co w efekcie negatywnie wpłynęło na wyniki funduszu. Wartości akcji, które w przeszłości były stabilne, teraz stają się niestabilne, co odbija się na portfelach inwestycyjnych.
Co dalej?
Norweski minister finansów Jens Stoltenberg podkreśla, że w czasach nieprzewidywalności, jak obecnie, kluczowa pozostaje szeroka dywersyfikacja portfela inwestycyjnego. Rząd nie planuje jednak zmian w zasadach etycznych funduszu, mimo że w obliczu konfliktu w Ukrainie, akcje w branży zbrojeniowej zyskują na wartości.
- Straty funduszu: 124 miliardy dolarów
- Średnia strata na Norwega: 18,4 tysiąca dolarów
- Podział aktywów:
- 71,4% – akcje
- 26,6% – obligacje
- 1,8% – nieruchomości
- 0,1% – energia odnawialna
Norwegowie i polski rynek
Fundusz inwestuje również w Polsce, gdzie na koniec 2024 roku miał w swoim portfelu obligacje rządowe oraz akcje kilku spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Wartość akcji, w które zainwestował, spadła o 19% w porównaniu do roku ubiegłego. Fundusz posiada m.in. udziały w takich firmach jak CD Projekt, Orlen, czy PZU.
W obliczu takich wyników, można się zastanawiać, jakie kroki podejmą Norwegowie, aby zabezpieczyć swoje inwestycje na przyszłość. Czy będą musieli wprowadzić zmiany w strategii inwestycyjnej? A może powrócą do bardziej konserwatywnego podejścia? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – rynki nie znoszą stagnacji, a Norwegowie muszą być gotowi na kolejne wyzwania.