Wielkanocne popołudnie w Biebrzańskim Parku Narodowym zamieniło się w prawdziwą walkę z żywiołem. Pożar trzcinowiska, który wybuchł w powiecie monieckim i augustowskim, postawił na nogi 80 strażaków oraz 23 wozy strażackie. Służby ratunkowe mają do czynienia z ogniem na froncie o długości około 300 metrów, co oznacza, że sytuacja jest poważna i wymaga natychmiastowej reakcji.
Rozmiar zagrożenia
Wszystko zaczęło się w niedzielę po godzinie 16, gdy rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński, zwołał alarm. Pożar rozprzestrzenił się na obszarze, gdzie trudne warunki terenowe zmusiły ratowników do użycia quadów oraz specjalistycznych pojazdów typu Sherp. To nie koniec – Lasy Państwowe zdecydowały się na wsparcie z powietrza, uruchamiając samolot gaśniczy Dromader oraz śmigłowiec ratowniczy. Jak zaznaczają, sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie, co tylko potwierdza powagę całej akcji.
Dlaczego to się dzieje?
Nie wiadomo jeszcze, co spowodowało pożar. Jedno jest pewne – aktualne warunki pogodowe są niezwykle sprzyjające dla tego typu zdarzeń. Susza, która od dłuższego czasu dotyka nasz kraj, to idealny przepis na kłopoty. Warto przypomnieć, że w tym roku w Biebrzańskim Parku Narodowym miało już miejsce kilka pożarów, a największy z nich z początku kwietnia spalił aż 90 hektarów łąk i trzcinowisk.
Co dalej?
Akcja gaśnicza trwa, a strażacy walczą z ogniem nie tylko na lądzie, ale również z powietrza. Ich determinacja i poświęcenie są godne podziwu, a my, jako społeczność, powinniśmy wspierać ich działania. Pytanie, które wszyscy sobie zadajemy, brzmi: co zrobić, aby zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości?
- Regularne kontrole stanu lasów i terenów zielonych
- Edukacja mieszkańców na temat ochrony środowiska
- Wsparcie dla lokalnych służb ratunkowych
Podsumowanie
Biebrzański Park Narodowy, znany z bogatej flory i fauny, znowu staje w obliczu poważnego zagrożenia. Wspierajmy strażaków w ich wysiłkach i pamiętajmy, że każdy z nas ma swoją rolę w ochronie tego pięknego miejsca. Trzymamy kciuki za szybką akcję gaśniczą i miejmy nadzieję, że sytuacja wkrótce się unormuje.
Embedded Media
W wielkanocne popołudnie na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego w powiecie monieckim i augustowskim doszło do pożaru trzcinowiska. Określony przez ratowników front pożaru ma długość około 300 metrów. Na miejsce zadysponowano 23 samochody @KGPSP i 80 strażaków. Ze względu na… pic.twitter.com/xyxukE5cbh
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) April 20, 2025