W weekend w Stanach Zjednoczonych miały miejsce dwie tragiczne katastrofy małych samolotów, które wstrząsnęły lokalnymi społecznościami i zwróciły uwagę na kwestie bezpieczeństwa w lotnictwie. W sobotę w Illinois zginęły cztery osoby, a dzień wcześniej w Nebrasce trzy ofiary śmiertelne były wynikiem nieszczęśliwych wypadków lotniczych, które zdarzyły się w różnych częściach kraju.
Katafory w Illinois
W sobotę, krótko po godzinie 10:00, jednosilnikowa Cessna C180G rozbiła się w środkowym rejonie Illinois. Na pokładzie znajdowały się cztery osoby, które niestety nie przeżyły. Koroner hrabstwa Coles, Ed Schniers, potwierdził, że wśród ofiar były dwie kobiety oraz dwóch mężczyzn. Wstępne ustalenia wskazują, że samolot mógł uderzyć w linię energetyczną, co mogło przyczynić się do tragedii.
Gubernator Illinois, JB Pritzker, podzielił się swoimi odczuciami w mediach społecznościowych, pisząc: „Straszne wieści z hrabstwa Coles. Moje myśli są z rodzinami ofiar.” Administracja stanowa zadeklarowała, że będzie monitorować sytuację oraz wspierać lokalne służby.
Kolejna tragedia w Nebrasce
W piątek, tuż przed 20:15, w Nebrasce doszło do kolejnej katastrofy małego turystycznego samolotu, w której zginęły trzy osoby. Samolot leciał wzdłuż rzeki Platte i, niestety, wpadł do wody. Biuro szeryfa hrabstwa Dodge potwierdziło, że zwłoki wszystkich ofiar zostały odzyskane. Rzeczniczka NTSB, Jennifer Gabris, poinformowała, że śledczy rozpoczęli dokumentowanie miejsca zdarzenia oraz wstępne badania wraku, który zostanie przetransportowany do bezpiecznego ośrodka w celu dalszych analiz.
Co dalej?
Na razie nie ma oficjalnych informacji na temat przyczyn tych tragicznych wypadków. NTSB zastrzega, że nie ustala ani nie spekuluje na temat przyczyn wypadków w trakcie dochodzenia, a wstępny raport z szczegółami będzie dostępny w ciągu 30 dni. Członkowie społeczności lotniczej z niepokojem obserwują te wydarzenia, które zdają się wpisywać w niepokojący trend zgubnych incydentów.
Seria tragicznych zdarzeń
Weekendowe katastrofy to nie pierwszy raz, gdy Amerykanie są świadkami tragicznych wypadków lotniczych. W ostatnich tygodniach miało miejsce kilka podobnych incydentów:
- Jednosilnikowy samolot spadł w Brooklyn Park w Minnesocie, co skończyło się pożarem i śmiercią pilota.
- Śmigłowiec wycieczkowy runął do rzeki Hudson, w wyniku czego zginęli pilot oraz rodzina podróżująca z dwojgiem dzieci.
- Kolejne ofiary miały miejsce w Boca Raton na Florydzie, gdzie zginęły trzy osoby na pokładzie małego samolotu.
- Prywatny samolot w stanie Nowy Jork rozbił się podczas drugiej próby lądowania, co zakończyło się tragicznie dla sześciu osób.
Te zdarzenia pokazują, jak ważne jest bezpieczeństwo w lotnictwie, a każdy nowy przypadek budzi niepokój i pytania o to, co można zrobić, aby zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Społeczność lotnicza oraz władze powinny współpracować, aby zapewnić, że takie sytuacje nie będą się powtarzać.