Wielkie emocje na RBC Heritage! Si Woo Kim z Korei Południowej wystrzelił z formą i po trzeciej rundzie prowadzi w turnieju, a za nim czai się Tommy Fleetwood z Anglii. To będzie dzień pełen wrażeń, a transmisja z finałowej rundy już dziś od 11:45 na Sky Sports Golf!
Kim w natarciu
Si Woo Kim, mający zaledwie 29 lat, zdaje się być na fali wznoszącej. Po fantastycznym wyniku 66 (pięć poniżej par) w trzeciej rundzie, z dorobkiem -15, wyprzedza rywali o jeden punkt. To jego szansa na piątą wygraną na PGA Tour, ale pierwszą od ponad dwóch lat! Czy w końcu doczeka się upragnionego triumfu?
Thomas i Novak tuż za nim
Amerykańscy zawodnicy, Justin Thomas i Andrew Novak, są tuż za Kimem. Obaj z wynikiem -14, czyli zaledwie jeden punkt za liderem, mają szansę na niespodziankę. Thomas, mimo że rozpoczął dzień z przewagą dwóch punktów, musiał się zmierzyć z nieprzewidzianą sytuacją na par-5 drugim dołku, gdzie otrzymał karę za poruszenie piłki. I choć to nie przeszkodziło mu w zdobyciu par, to z pewnością wpłynęło na jego dalszy przebieg rundy.
Fleetwood na czołowej pozycji
Tommy Fleetwood, czując oddech rywali na plecach, zdołał poprawić swoją sytuację, kończąc rundę z wynikiem 68 (-3). Oto jak wygląda jego droga do sukcesu:
- Drugie birdie na piątym dołku, które przybliżyło go do lidera.
- Jednak bogey na siódmym i dziesiątym dołku zniweczył jego wcześniejsze osiągnięcia.
- Na szczęście, dzięki birdie na 11. i 16. dołku, powrócił na właściwe tory.
Fleetwood, mający na koncie siedem zwycięstw na DP World Tour, nie może doczekać się swojego pierwszego triumfu na PGA Tour. A z taką formą, na pewno ma szansę!
Podsumowanie
RBC Heritage obfituje w emocje, a niedziela zapowiada się naprawdę gorąco! Oto czołówka po trzeciej rundzie:
| Zawodnik | Wynik |
|---|---|
| Si Woo Kim (Korea Południowa) | -15 |
| Justin Thomas (USA) | -14 |
| Andrew Novak (USA) | -14 |
| Maverick McNealy (USA) | -13 |
| Tommy Fleetwood (Anglia) | -12 |
Nie zapomnijcie, że transmisja z finałowej rundy już dziś! Kto wygra? Czy Kim utrzyma prowadzenie, czy może Thomas lub Novak zaskoczą wszystkich? Jedno jest pewne – emocje sięgną zenitu!