PGE Start Lublin znowu pokazał, że potrafi grać na najwyższych obrotach! W sobotnim starciu z Dzikami Warszawa, które odbyło się 19 kwietnia, lublinianie odnieśli zasłużone zwycięstwo 86:69, a emocji na parkiecie nie brakowało!
Druga kwarta – dominacja lublinian
W drugiej części spotkania na parkiecie rządził Courtney Ramey, który swoją efektowną grą i celnością z dystansu powiększył przewagę drużyny do 10 punktów. Dziki z Warszawy miały spore problemy z nawiązaniem rywalizacji; lublinianie wykorzystali to doskonale. Po kolejnych punktach Drame, przewaga wzrosła nawet do 17 punktów! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:31, a w szeregach gości zaczynały pojawiać się oznaki frustracji.
Druga połowa – walka o powrót do gry
Po przerwie, Tevin Brown znowu pokazał swoje umiejętności, trafiając kilka trójek, co pozwoliło utrzymać przewagę PGE Start. Oczywiście, Alijah Comithier próbował odrabiać straty, ale nawet jego rzuty z dystansu nie podziałały na lublinian. Po trzech kwartach sytuacja wyglądała na 69:57 i wszystko wskazywało na to, że drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego jest na dobrej drodze do zwycięstwa.
Finał – emocje do samego końca
W czwartej kwarcie obie drużyny miały pewne problemy ze skutecznością, co sprawiało, że kibice musieli chwilami trzymać kciuki. Tevin Brown jednak przerwał tę niemoc i zdobył kluczowe punkty. Mimo że Denzel Andersson i Andre Wesson starali się poprawić sytuację, to nie wystarczyło, aby zagrozić lublinianom. Ostatecznie PGE Start Lublin wygrał 86:69 i w pełni zasłużył na ten triumf!
Najlepsi zawodnicy meczu
- Tevin Brown (PGE Start Lublin) – 24 punkty, 3 asysty
- Alijah Comithier (Dziki Warszawa) – 15 punktów, 3 zbiórki
Podsumowanie
W meczu z Dzikami Warszawa, PGE Start Lublin pokazał swoją siłę i determinację, co z pewnością daje nadzieję na kolejne sukcesy w nadchodzących spotkaniach. Zespół trenera Kamińskiego zagrał świetnie, a kibice mogli być dumni z postawy swoich ulubieńców. Zatem, jeśli jesteście fanami koszykówki, nie możecie przegapić kolejnych meczów!