PGE Start Lublin dominował w meczu przeciwko Dzikom Warszawa, wygrywając 86:69

W miniony weekend w Lublinie mieliśmy okazję zobaczyć prawdziwe sportowe widowisko. Zespół PGE Start Lublin pokazał, że potrafi grać w koszykówkę na najwyższym poziomie, a ich rywale, Dziki Warszawa, zostali zdominowani na parkiecie. Mecz zakończył się wynikiem 86:69, a w rolach głównych wystąpili Ousmane Drame i Tevin Brown, których umiejętności zrobiły ogromne wrażenie na kibicach.

Dominacja gospodarzy

Od samego początku meczu „Czerwono-czarni” z Lublina narzucili swoje tempo. Już na pierwszej kwarcie zaczęli budować przewagę, a goście z Warszawy mieli problem z dotrzymywaniem im kroku. W drugiej kwarcie lublinianie zagrali jeszcze lepiej, schodząc na przerwę z wynikiem 48:31. Gospodarze kontrolowali przebieg gry, a ich obrona nie dawała rywalom szans na skuteczne ataki.

Tevin Brown – król trójek

Nie można nie wspomnieć o Tevinie Brownie, który zdobył aż 24 punkty, w tym sześć trójek bez pudła! Jego celność zza linii 6,75 m była kluczowa dla utrzymania przewagi. Ousmane Drame również zasłużył na wyróżnienie, dokładając 12 punktów i świetnie rozdzielając piłki. To właśnie jego asysty często kończyły się efektownymi rzutami kolegów z drużyny.

Statystyki meczu

Drużyna Punkty Najlepsi strzelcy
PGE Start Lublin 86 Brown 24, Lecomte 16, Williams 12
Dziki Warszawa 69 Comithier 15, Radicević 10

Nie tylko koszykówka

W międzyczasie, w innych częściach Lublina, odbywały się różne wydarzenia. W Wielką Sobotę, miłośnicy biegania wzięli udział w parkrunie, a na placu Caritas Archidiecezji Lubelskiej zorganizowano wspólne świąteczne posiłki dla osób samotnych i potrzebujących. To piękny przykład, jak sport i wspólnota mogą łączyć ludzi w radosnych chwilach.

Warto również wspomnieć, że po trudnej porażce w Zielonej Górze, Wojciech Kamiński, trener Startu, potrafił zmotywować swoich zawodników. To pokazuje, że w sporcie najważniejsza jest determinacja i chęć do walki, co lublinianie udowodnili w sobotnim meczu.

Kibice, którzy przyszli na to spotkanie, mogli cieszyć się nie tylko z wygranej, ale również z atmosfery panującej na trybunach. Stadion z każdą minutą stawał się coraz bardziej „żółto-biało-niebieski”, a doping nie ustawał nawet w momentach, gdy rywale starali się odrobić straty.

Co dalej?

Przed PGE Start Lublin kolejne wyzwania, ale po tak udanym meczu z Dzikami Warszawa, można mieć nadzieję, że drużyna będzie kontynuować dobrą passę. Kibice z niecierpliwością czekają na następne mecze, a my będziemy śledzić ich poczynania z bliska. Z pewnością Lublin znowu zaskoczy nas sportowymi emocjami!

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments