Sabalenka w półfinale, Świątek z problemami – co dalej w WTA?
W Stuttgarcie dzieje się sporo! Aryna Sabalenka, białoruska liderka światowego rankingu, zdominowała Elise Mertens w ćwierćfinale halowego turnieju WTA 500, wygrywając 6:4, 6:1. To już dziewiąte zwycięstwo Sabalenki nad Belgijką, co tylko potwierdza jej mocną formę. W półfinale czeka na nią jedna z dwóch rywalek: Coco Gauff lub Jasmine Paolini. A co z Igą Świątek? Polka nie miała tyle szczęścia, przegrywając z Łotyszką Jeleną Ostapenko, co oznacza spadek w rankingu i utratę 87 punktów.
Co to oznacza dla Świątek?
Po ubiegłorocznym sukcesie w Stuttgarcie, Iga musi teraz zmierzyć się z trudnym zadaniem. Jej strata do Sabalenki w rankingu wynosi aktualnie 3245 punktów. Jeśli Białorusinka wygra turniej w Niemczech, przewaga wzrośnie o dodatkowe 305 punktów! To sprawia, że sytuacja w czołówce rankingu WTA staje się jeszcze bardziej napięta.
- Aryna Sabalenka: 8716 pkt (po wygranej w Stuttgarcie)
- Iga Świątek: 10885 pkt (spadek po przegranej z Ostapenko)
Ruchy w rankingu WTA
Nie można zapominać, że Świątek wycofała się z trzech ostatnich turniejów, co negatywnie wpłynęło na jej punkty. Sabalenka wykorzystała tę sytuację, zdobywając punkty w Pekinie i Wuhan. W WTA Race, który liczy punkty tylko za bieżący rok, Sabalenka przejęła prowadzenie, a Świątek spadła na drugie miejsce. W tej chwili różnica między nimi wynosi zaledwie 21 punktów!
Przyszłość i nadzieje
Teraz przed Igą Świątek stoją trudne tygodnie, w których będzie musiała bronić tytułów w dwóch dużych turniejach. W szczególności WTA Finals w Rijadzie, które odbędą się w dniach 2-9 listopada, stanowią wielką stawkę. W stawce będą również inne czołowe zawodniczki, takie jak Barbora Krejcikova czy Jessica Pegula. Warto zauważyć, że Sabalenka w tym roku broni tylko 715 punktów, podczas gdy Iga aż 2400!
Co dalej?
W nadchodzących dniach emocje w kobiecym tenisie będą sięgać zenitu. Najbliższe mecze mogą zadecydować o przyszłości obu zawodniczek w rankingu. W piątek Magdalena Fręch zmierzy się z Sabalenką w ćwierćfinale w Wuhan. To pierwsze starcie obu tenisistek, ale Fręch już pokazała, że potrafi zaskoczyć! Czy zdoła sprawić niespodziankę? Początek spotkania zaplanowano na 9:00, więc warto być czujnym.
Nie ma wątpliwości, że rywalizacja między Świątek a Sabalenką zyskuje na intensywności. Obie zawodniczki mają swoje cele, ale tylko jedna będzie mogła cieszyć się z prowadzenia w rankingu. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko? Czas pokaże, ale emocje są gwarantowane!