W chińskim oddziale Hondy rozgrywa się prawdziwy spektakl, który przypomina bardziej wewnętrzny zjazd niż klasyczną rywalizację na rynku. Oto bowiem Honda, zamiast zmierzyć się z konkurencją, postanowiła stawić czoła… samemu sobie, co w dobie spadającej sprzedaży na chińskim rynku wydaje się dość ryzykowną strategią.
Jak to się zaczęło? Koncern Honda zaplanował wprowadzenie nowej marki dedykowanej wyłącznie dla Chin, nazwaną Ye. W ramach tej koncepcji miały powstać dwa modele: P7 i S7, produkowane przez różnych partnerów chińskich. Ostatecznie jednak, pomysł na nową markę został porzucony, a oba modele trafiły do oferty Hondy, mimo że nadal są wytwarzane przez odrębne przedsiębiorstwa. I tutaj zaczyna się prawdziwa historia.
Nie tak dawno, GAC Honda, jeden z joint venture, wprowadził elektrycznego crossovera P7 na rynek w cenie 199 900 yuanów (około 100 tys. zł). Co zrobiło Dongfeng Honda? Zdecydowało się na natychmiastową reakcję, obniżając cenę modelu S7 o 60 000 yuanów (około 30 tys. zł). Taki ruch ujawnił niepokojącą prawdę – Honda nie rywalizuje z innymi producentami, ale sama ze sobą. Sytuacja może wydawać się absurdalna, ale w świecie motoryzacyjnym to prawdziwe jaja.
Co różni P7 od S7?
Choć oba modele dzielą tę samą platformę, ich design i funkcje są różne. Spójrzmy na szczegóły:
- P7 – sportowy charakter z unikalnym wzorem reflektorów, innymi tylnymi lampami oraz bardziej agresywnymi zderzakami.
- S7 – elegancki wygląd, choć z mniejszymi możliwościami konfiguracji.
Oba modele korzystają z nowoczesnych rozwiązań technicznych, takich jak:
- chowane klamki
- kamery zamiast tradycyjnych lusterek
Wnętrze? To niemal lustrzane odbicie obu modeli. Kierowca ma do dyspozycji 9,9-calowy wyświetlacz, a centralna część deski rozdzielczej zajmuje podwójny ekran – 12,8-calowy główny i 10,25-calowy pomocniczy. Prawdziwą perełką jest 41,9-calowy system AR-HUD, który wyświetla kluczowe informacje na przedniej szybie. Do tego dochodzi system multimedialny obsługujący Apple CarPlay oraz chińskie aplikacje, a za dźwięk odpowiadają 16 głośników Bose. Czuć tu nowoczesność!
Jednostki napędowe
Oba modele oferują identyczne jednostki napędowe:
- Podstawowa wersja z tylnym napędem: 268 KM i zasięg 650 km.
- Topowa wersja AWD z dwoma silnikami: 469 KM, przyspieszenie do 100 km/h w 4,6 sekundy i zasięg 630 km.
W obu przypadkach zastosowano tę samą baterię o pojemności 89,8 kWh. Czyż nie jest to imponujące?
Podsumowując, Honda w Chinach znalazła się w dość nietypowej sytuacji. Obydwa modele, mimo że są bliskimi „krewniakami”, stają do walki w cenowej rywalizacji, co może w przyszłości przynieść więcej problemów niż korzyści. Czas pokaże, jak ten wewnętrzny pojedynek wpłynie na pozycję Hondy na chińskim rynku. Na pewno jedno jest pewne – w świecie motoryzacyjnym nic nie jest czarno-białe, a rywalizacja wewnętrzna to nie lada wyzwanie. A Wy, który model wybieracie – P7 czy S7?