W polskim parlamencie znowu rozgorzała dyskusja na temat marihuany. Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany, złożony głównie z posłów rządzącej koalicji, pracuje nad projektem ustawy, który może zmienić oblicze podejścia do konopi w Polsce. Co dokładnie się zmienia i jakie mają być tego konsekwencje? Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Co proponują posłowie?
Proponowane zmiany w przepisach mają na celu zniesienie kary pozbawienia wolności dla osób posiadających do 15 gramów suszu konopi na własny użytek. Aktualnie, zgodnie z obowiązującym prawem, za posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyków grozi kara do 3 lat więzienia. Projekt zmienia także zasady dotyczące uprawy konopi, zezwalając na hodowlę jednej rośliny na własny użytek. Taki krok ma na celu zminimalizowanie negatywnych skutków społecznych związanych z posiadaniem niewielkich ilości marihuany.
Argumenty za depenalizacją
- Marihuana a inne używki: Uzasadnienie projektu wskazuje, że marihuana nie jest bardziej szkodliwa od legalnych używek, takich jak alkohol czy tytoń.
- Porównania z Europą: Polskie prawo jest wyjątkowo restrykcyjne w porównaniu z innymi krajami europejskimi, gdzie stosunek do konopi jest znacznie łagodniejszy.
- Przeciwdziałanie stygmatyzacji: Nowe przepisy mogą przyczynić się do zmniejszenia stygmatyzacji osób korzystających z marihuany w celach rekreacyjnych czy medycznych.
Polityka czy troska o młody elektorat?
Niektórzy analitycy wskazują, że posunięcie to może być również elementem strategii politycznej, mającym na celu zdobycie głosów młodszego elektoratu. Ryszard Petru, lider zespołu, podkreśla, że projekt ma być ponadpartyjny, choć nie ujawniono jeszcze szczegółów jego zawartości. Premier Donald Tusk oraz Szymon Hołownia również złagodzili swoje stanowisko w sprawie liberalizacji przepisów narkotykowych, co może świadczyć o rosnącym poparciu dla tej inicjatywy.
Co dalej?
Projekt ustawy ma zostać złożony w Sejmie po wyborach prezydenckich, co ma zapewnić większą stabilność w pracach nad nim. W międzyczasie parlamentarzyści planują skupić się na lobbingu w swoich klubach parlamentarnych, aby przygotować grunt pod ewentualne uchwalenie przepisów. Czy nowe regulacje wejdą w życie? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – temat marihuany w Polsce znów wraca na tapetę, a społeczeństwo z niecierpliwością czeka na zmiany.