- Michał "Joki" Marten był współzałożycielem zespołu Kaliber 44.
- Jego pogrzeb odbył się w Katowicach-Bogucicach z udziałem wielu artystów.
- Uroczystość miała charakter świecki, bez obecności księdza.
- W trakcie ceremonii złożono liczne wieńce i znicze na grobie artysty.
- Śmierć Joki to ogromna strata dla polskiej sceny hip-hopowej.
W sobotę, 10 maja, odbył się wzruszający pogrzeb Michała „Joki” Martena, znanego rapera i współzałożyciela legendarnego zespołu Kaliber 44. Uroczystość miała miejsce na cmentarzu parafii św. Szczepana w Katowicach-Bogucicach, zaledwie dwa dni przed 48. urodzinami artysty, których nie doczekał. Michał Marten zmarł 2 maja w wieku 47 lat, a jego odejście wywołało ogromny smutek w środowisku muzycznym oraz wśród fanów.
Ostatnia droga Joki
Pogrzeb Michała Martena zgromadził tłumy, w tym wielu znanych artystów, takich jak Radzimir Dębski, Wujek Samo Zło oraz Rahim z Paktofoniki. Ceremonia odbyła się w domu pogrzebowym, a następnie urna z prochami rapera została odprowadzona do miejsca pochówku. Uroczystość miała charakter świecki, co podkreślało brak krzyża oraz księdza. Mimo to, obecność bliskich i fanów była wyraźnym dowodem na to, jak wiele znaczył Michał Marten dla polskiej kultury hip-hopowej.
Emocjonalne pożegnanie
Podczas ceremonii uwagę przyciągała ogromna kompozycja kwiatowa w kształcie liczby 44, symbolizująca zespół Kaliber 44, który Michał współtworzył. Fani rapera przynieśli liczne wieńce i znicze, a także czarno-białe zdjęcie artysty, które pozostawiono na grobie. Widok ten wzruszał wszystkich obecnych, a emocje były widoczne na twarzach uczestników. „Nie ma go już z nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach” – napisał na Instagramie jego brat, Marcin „Abradab” Marten, informując o śmierci Michała.
Historia Kalibru 44
Michał Marten był jednym z założycieli Kalibru 44, zespołu, który zyskał ogromną popularność na polskiej scenie muzycznej w latach 90. XX wieku. Razem z bratem Marcinem oraz zmarłym Piotrem „Magikiem” Łuszczem, stworzyli grupę, która wydała trzy albumy, w tym kultowy „Księga Tajemnicza. Prolog”. Płyta ta sprzedała się w nakładzie 200 tys. egzemplarzy, a utwory zespołu do dziś cieszą się dużym uznaniem wśród fanów hip-hopu.
Tradycja i pamięć
Pochówek Michała Martena odbył się w miejscu, gdzie spoczywa Piotr „Magik” Łuszcz, co dodaje głębi tej ceremonii. Magik, znany z Kalibru 44 oraz Paktofoniki, zmarł tragicznie w 2000 roku, a jego śmierć wstrząsnęła fanami i artystami. Historia Magika została opowiedziana w filmie „Jesteś Bogiem”, który przybliżył jego życie i twórczość. Teraz, po śmierci Joki, fani i bliscy mają kolejny powód do wspominania i celebrowania dorobku artystycznego obu raperów.
Refleksje po stracie
Śmierć Michała „Joki” Martena to ogromna strata dla polskiej sceny muzycznej. Jego twórczość oraz wkład w rozwój hip-hopu w Polsce pozostaną w pamięci wielu pokoleń. Wzruszający pogrzeb, w którym uczestniczyły tłumy, pokazuje, jak wielki wpływ miał na swoich fanów i współpracowników. Michał Marten na zawsze pozostanie w sercach tych, którzy go znali i cenili jego talent.