W emocjonującym meczu trzeciej rundy półfinałów Konferencji Zachodniej, Jamal Murray poprowadził Denver Nuggets do zwycięstwa nad Oklahoma City Thunder 113-104 po dogrywce, co dało im prowadzenie 2-1 w serii. Murray zdobył 27 punktów, a Michael Porter Jr. dodał 21 punktów, co okazało się kluczowe w walce o awans do kolejnej rundy.
- Denver Nuggets pokonali Oklahoma City Thunder 113-104 po dogrywce.
- Jamal Murray zdobył 27 punktów, a Michael Porter Jr. 21 punktów.
- Nuggets prowadzą 2-1 w serii półfinałowej Konferencji Zachodniej.
- Nikola Jokic miał 20 punktów i 16 zbiórek w meczu.
- Jalen Williams z Thunder zdobył 32 punkty, ale drużyna przegrała.
Kluczowe momenty meczu
Mecz był niezwykle zacięty, a Nuggets prowadzili jedynie dwoma punktami w regulaminowym czasie gry. Po remisie 102-102, obie drużyny miały szansę na zwycięstwo, jednak zarówno Shai Gilgeous-Alexander, jak i Nikola Jokic nie trafili w ostatnich sekundach. Jokic, mimo słabszej skuteczności, zdołał rozpocząć dogrywkę od efektownego layupu, co dało Nuggets przewagę, której już nie oddali.
Wydajność zawodników
Oprócz Murray’a, który był liderem punktowym, Nikola Jokic zdobył 20 punktów i 16 zbiórek, a Aaron Gordon dodał 22 punkty. Mimo że Jokic miał trudności ze skutecznością, jego doświadczenie i umiejętności w kluczowych momentach okazały się nieocenione. Murray, po słabszym występie w meczu drugim, pokazał swoją wartość, trafiając kluczowe rzuty w dogrywce.
Reakcja drużyn
Po porażce w meczu drugim, Nuggets zrozumieli, że kluczem do zwycięstwa jest bliskość wyniku do końca. „Musieliśmy utrzymać się blisko, aby móc wykorzystać nasze doświadczenie i umiejętności w końcówkach,” powiedział Murray po meczu. Z kolei Thunder, mimo dobrego występu Jalen Williamsa, który zdobył 32 punkty, nie zdołali przełamać defensywy Nuggets w kluczowych momentach.
Przyszłość serii
Seria przenosi się teraz do Ball Arena, gdzie odbędzie się mecz czwarty. Nuggets będą dążyć do zwiększenia przewagi w serii, podczas gdy Thunder będą musieli znaleźć sposób na zneutralizowanie ofensywy rywala. „Musimy wrócić do gry i znaleźć nasze rytmy,” skomentował Gilgeous-Alexander, który miał trudności w tym meczu. Czwarty mecz zapowiada się na emocjonujące widowisko, które może zadecydować o dalszym losie obu drużyn w playoffach.