- Robert Rutkowski podkreśla negatywne skutki spożywania alkoholu.
- Problem alkoholizmu dotyka miliony ludzi na całym świecie.
- Rutkowski apeluje o zmianę podejścia Kościoła do alkoholu.
- Alkohol w liturgii budzi wiele wątpliwości wśród wiernych.
- Rutkowski walczy z mitami na temat alkoholu, nie popierając prohibicji.
Robert Rutkowski, terapeuta i autor książki „Alkoiluzja”, podkreśla, że zmiana podejścia Kościoła do alkoholu mogłaby przynieść korzyści wielu ludziom. W rozmowie zwraca uwagę na negatywne skutki spożywania alkoholu oraz na to, jak jego obecność w liturgii może wpływać na wiernych. Rutkowski, który sam przeszedł przez uzależnienie, zauważa, że problem alkoholizmu wśród duchownych jest tylko jednym z wielu, a jego konsekwencje dotykają miliony ludzi na całym świecie.
Osobiste doświadczenia Rutkowskiego
Rutkowski, wspominając swoje doświadczenia z alkoholem, przywołuje sytuacje sprzed lat, kiedy to spożycie piwa w Irlandii czy wina na Słowacji negatywnie wpłynęło na jego samopoczucie. „Im bardziej rozrzedzasz częstotliwość picia, tym mocniej widzisz, jakie są negatywne konsekwencje picia” – mówi. Jego zdaniem, alkohol to „upośledzony narkotyk”, a jego negatywne skutki są często bagatelizowane przez społeczeństwo.
Alkohol w Kościele
W kontekście Kościoła Rutkowski zauważa, że wiele osób przychodzi do niego z pytaniami o sens spożywania alkoholu podczas mszy. „W milionach miejsc na świecie odprawiane są msze, na których pity jest alkohol. Do mojego gabinetu często przychodzą ludzie, którzy nie mogą zrozumieć, dlaczego na mszy pite jest wino, skoro nauka jest jednoznaczna” – podkreśla. Zmiana podejścia Kościoła do alkoholu mogłaby, według niego, pomóc wielu ludziom, którzy zmagają się z problemem uzależnienia.
Skutki społeczne i zdrowotne
Rutkowski wskazuje na szereg negatywnych skutków zdrowotnych związanych z alkoholem, w tym na wzrost liczby interwencji w szpitalach. Przykładem jest Kraków, gdzie wprowadzenie „nocnej prohibicji” znacznie zmniejszyło liczbę interwencji policji oraz kolejki na SORach. „Zainteresowany powinien być budżet: korelacja między spożyciem alkoholu a gigantycznymi nakładami na służbę zdrowia nie jest już dziś dla nikogo tajemnicą” – dodaje.
Walka z mitami o alkoholu
Rutkowski podkreśla, że jego celem nie jest wojna z alkoholem, lecz walka z mitami na jego temat. „Nie jestem za prohibicją. Jestem za tym, by alkohol pozostał legalny. Ważne jest dla mnie to, żeby przestano kłamać na jego temat” – mówi. Wskazuje na potrzebę edukacji społeczeństwa oraz regulacji prawnych dotyczących obrotu alkoholem, aby zmniejszyć jego negatywne skutki.
Podsumowanie i przyszłość
Robert Rutkowski, poprzez swoją książkę i działalność terapeutyczną, stara się zwrócić uwagę na problem alkoholu w społeczeństwie. Jego doświadczenia oraz badania naukowe stanowią podstawę do krytyki obecnych norm dotyczących spożycia alkoholu. „Mamy coraz więcej materiałów świadczących o tym, czym jest alkohol. Proces odchodzenia od alkoholu zaczął mieć miejsce i tego już nic nie zatrzyma” – podsumowuje. Zmiana podejścia Kościoła do alkoholu mogłaby być jednym z kroków w kierunku poprawy sytuacji zdrowotnej i społecznej wielu ludzi.