- Szpital "Zofiówka" był miejscem zbrodni podczas II wojny światowej.
- Niemcy przekształcili go w instytucję porównywaną do obozów koncentracyjnych.
- W 1942 roku zlikwidowano ponad 100 pacjentów w ramach akcji T4.
- Obecnie Zofiówka przyciąga turystów zainteresowanych mrocznymi legendami.
- Krążą opowieści o duchach i zjawiskach paranormalnych w tym miejscu.
Szpital psychiatryczny „Zofiówka” w Otwocku, znany z tragicznych wydarzeń z czasów II wojny światowej, stał się miejscem, które do dziś budzi niepokój i fascynację. W latach 40. XX wieku Niemcy dokonali tam potwornej zbrodni, przekształcając placówkę z miejsca leczenia w piekło na ziemi. Co wydarzyło się w Zofiówce, jak wyglądała historia tego szpitala i jakie są współczesne legendy związane z tym miejscem?
Historia Zofiówki
Zakład dla Nerwowo i Psychicznie Chorych Żydów „Zofiówka” został otwarty w 1908 roku z inicjatywy Towarzystwa Opieki nad Umysłowo i Nerwowo Chorymi Żydami. Jego dyrektorem został Samuel Goldflam, a szpital szybko zyskał renomę dzięki nowoczesnym metodom leczenia. W 1935 roku placówka dysponowała już 300 łóżkami, a pacjenci, głównie Żydzi, mogli liczyć na bezpłatną pomoc. Zofiówka miała być miejscem, które odmieni medycynę psychiatryczną, oferując chorym spokój i pracę jako element terapeutyczny.
Okres II wojny światowej
Wybuch II wojny światowej przyniósł katastrofalne zmiany. W 1940 roku Niemcy utworzyli getto w Otwocku, obejmujące również szpital. Zofiówka, zamiast być miejscem uzdrowienia, stała się miejscem cierpienia. Niemiecki lekarz Jost Walbum przekształcił szpital w instytucję porównywaną do obozów koncentracyjnych. Kronikarz Emanuel Ringelblum opisywał tragiczne warunki, w jakich żyli pacjenci, z których wielu umierało z głodu lub wychłodzenia. Zofiówka stała się symbolem zła, a liczba pacjentów wzrastała, mimo że warunki były katastrofalne.
Potworna zbrodnia
W 1942 roku, w ramach akcji T4, Niemcy zlikwidowali ponad 100 pacjentów Zofiówki. Wśród ofiar znalazł się m.in. aktor warszawski Michał Znicz. Pozostali pacjenci zostali wywiezieni do obozu w Treblince. W tym samym czasie, w szpitalu leczyła się mama Juliana Tuwima, Adela Tuwim, która po likwidacji getta zginęła. Współczesne badania i relacje świadków ukazują dramatyczny obraz tego, co działo się w Zofiówce, gdzie lekarze i pielęgniarki również stawali się ofiarami reżimu.
Po wojnie i współczesność
Po zakończeniu II wojny światowej Zofiówka próbowała wrócić do życia jako placówka medyczna. Do połowy lat 80. działała tam jednostka dla osób chorych na gruźlicę, a następnie przekształcono ją w szpital psychiatryczny. Ostatecznie „Zofiówkę” zamknięto w latach 90. XX wieku, a budynki zaczęły popadać w ruinę. Obecnie opuszczony szpital przyciąga uwagę turystów, w tym miłośników tzw. „mrocznej turystyki”, którzy poszukują ekstremalnych wrażeń i legend o duchach pacjentów.
Legendy i zjawiska paranormalne
Zofiówka stała się miejscem, które budzi zainteresowanie badaczy zjawisk paranormalnych. Krążą opowieści o nawiedzonej zakonnicy oraz duchach, które strącają obrazy. Mimo że wiele z tych historii może być przesadzonych, Zofiówka z pewnością pozostaje jednym z najbardziej tajemniczych i przerażających miejsc w Polsce. Obecność ruin, zarośli i graffiti tylko potęguje atmosferę grozy, a legendy o duchach przyciągają osoby pragnące doświadczyć czegoś niezwykłego.