Rosja poluje dronami na medyków

W trakcie trwającej inwazji na Ukrainę, Rosja nie tylko atakuje żołnierzy, ale także medyków, którzy niosą pomoc rannym. Takie działania stanowią poważne naruszenie międzynarodowych konwencji, co podkreśla Damian Duda, medyk i prezes fundacji „W Międzyczasie”. W rozmowie z Biznes Alert zwraca uwagę na konieczność wyciągnięcia wniosków z tego konfliktu, aby Polska mogła lepiej przygotować się na podobne zagrożenia w przyszłości.

Atak na medyków

Rosyjskie działania w Ukrainie, które obejmują celowe atakowanie medyków oraz ekip ewakuacyjnych, są alarmującym sygnałem dla społeczności międzynarodowej. Damian Duda, który działa na „zerówce”, czyli w strefie bezpośrednich działań wojennych, zauważa, że medycy stają się ofiarami konfliktu, co jest sprzeczne z zasadami ochrony cywilów w czasie wojny. „Powinniśmy myśleć o polu walki jako o konflikcie współczesnym, pełnoskalowym” – mówi Duda, podkreślając, że Polska powinna czerpać naukę z tego, co dzieje się na Ukrainie.

Wnioski dla Polski

Duda wskazuje na kilka kluczowych obszarów, które Polska powinna rozwijać, aby lepiej przygotować się na ewentualne zagrożenia. Należą do nich odbudowanie świadomości sytuacyjnej, rozwój medycyny pola walki oraz zastosowanie nowoczesnych technologii, takich jak drony. „Tych wniosków jest całe mnóstwo” – podsumowuje. W kontekście rosnącego zagrożenia ze strony dronów, Duda podkreśla, że kluczowa jest świadomość ich obecności na polu walki.

Wyzwania związane z dronami

W obliczu zagrożenia ze strony dronów, Duda zwraca uwagę na trudności w ich wykrywaniu i neutralizowaniu. „Kluczowa jest świadomość, że dron jest w okolicy. W przypadku tych sterowanych radiowo istnieją stosowne detektory oraz zagłuszarki” – wyjaśnia. Problem pojawia się jednak w przypadku bezzałogowców korzystających ze światłowodu, które są znacznie trudniejsze do wykrycia. Duda sugeruje, że w takich sytuacjach obrona bierna, polegająca na osłanianiu pojazdów i stosowaniu samochodów pancernych, staje się kluczowa.

Reakcja Wojska Polskiego

Na pytanie o to, czy Wojsko Polskie jest przygotowane na zagrożenie związane z użyciem dronów przeciwko medykom, Duda wyraża wątpliwości. „W mojej ocenie jeszcze nie rozumie powagi, jaką niesie ze sobą masowe użycie dronów” – mówi. Wskazuje, że fundacja „W Międzyczasie” współpracuje z jednostkami podległymi ministerstwu obrony narodowej w zakresie szkoleń medycznych, jednak nie wszędzie spotyka się z otwartością na nowe wnioski płynące z konfliktu.

Znaczenie edukacji obywatelskiej

Duda podkreśla, że kluczowe jest, aby obywatele posiadali umiejętności i wiedzę, które pozwolą im działać w sytuacjach kryzysowych. „Im więcej obywatele będą posiadali umiejętności i wiedzy, by zająć się sobą w krytycznej sytuacji, tym bardziej państwo będzie odciążone w pierwszych godzinach i dniach” – zaznacza. Wskazuje, że dobrym sposobem na nabycie takiej wiedzy jest odbycie kursu kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz szkoleń z medycyny pola walki.